Pierwsza część wiosennych zdjęć z ogródka mojej siostry. Tematem przewodnim jest kwiecie nieużytkowe, choć w przypadku mniszka...hmm, nie do końca. Z żółtych kwiatków powstał pożywny miodowy syropek:)
Halo halo:) To ja deZeal, Twoja para z akcji pszczelej:) Z jakiegoś nieznanego mi powodu nie mogę otworzyć Twojego emaila, żeby do Ciebie napisać.... skrobnij adresik na dezeal@hotmail.co.uk PS. Ja jestem na zagraniczna... czy będzie to dla Ciebie problem? Pozdrawiam mocno i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Ach te bzy...co roku na nie czekam z niecierpliwością. Moje dopiero pąki mają tzn jeszcze się nie rozwinęły. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńU mnie bzy w pełni kwitnienia, a niektóre już przekwitają, ale ja mieszkam na południu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Pikinini
Wszędzie bzowo, konwaliowo, jak to majem bywa. Śliczne ujęcia.
OdpowiedzUsuńHalo halo:) To ja deZeal, Twoja para z akcji pszczelej:) Z jakiegoś nieznanego mi powodu nie mogę otworzyć Twojego emaila, żeby do Ciebie napisać.... skrobnij adresik na dezeal@hotmail.co.uk
OdpowiedzUsuńPS. Ja jestem na zagraniczna... czy będzie to dla Ciebie problem? Pozdrawiam mocno i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Już piszę:)
OdpowiedzUsuń