Nasz jedyny rododendron:) Zdjęcie pochodzi sprzed dwóch tygodni, dziś idę już poobrywać zasychające kwiaty.
Trudno mi na bieżąco rejestrować zmiany w ogrodzie. Tyle się w nim dzieje, ale w moim życiu zawodowym jeszcze więcej. Skąd wziąć czas na wszystko? Na szczęście ogród znakomicie wycisza:)
Och, to u mnie to samo! Roboty jak na troje, a ja najchętniej bym tylko w ogrodzie dłubała.
OdpowiedzUsuńRododendron jeden, ale już całkiem spory. Pięknie wygląda pod brzozami.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Ja białego nie mam ;)
OdpowiedzUsuń