czwartek, 22 września 2011

Znów w West Green House Gardens (Hampshire, United Kingdom)

O tych ogrodach pisałam już na blogu dwukrotnie: Tutaj i tu.
Tym razem jednak miałam okazję odwiedzić je osobiście.O tym tajemniczym  miejscu możecie też przeczytać na moim blogu Pikinini, a tu zapraszam do dalszej ogrodniczej wędrówki.



Zwróćcie uwagę na połączenie rabat kwiatowych z owocami....


...i z warzywami. Sałata obok trawy ozdobnej, rukola obok lawendy. Dlaczego nie, prawda?


W tym budynku można kupić domowe wypieki i angielską herbatę w imbryku...



A tu mieszkają kury...


Okazuje się warzywa mogą być równie piękne i doceniane jak róże:)


niedziela, 18 września 2011

Dla tych co skaczą i fruwają (United Kingdom)

Zaglądając czasami na polskie fora ogrodnicze, odnoszę wrażenie, że mnóstwo osób walczy raczej z przyrodą niż zaprasza jej zwierzęcych przedstawicieli do swoich ogródków.
Zupełnie inaczej wygląda to w Wielkiej Brytanii. Troskę o latające i tuptające towarzystwo widać w prasie, przydomowych ogrodach i w centrach ogrodniczych.
Oto jedno z nich...
Podobał mi się tu duży wybór roślin, z których każdą dokładnie opisano...


...sezonowy asortyment do domowych przetworów...



...ale najbardziej ogromny wybór domków i karmników - dla ptaków, różnych gatunków owadów, nietoperzy, żab, jeży i chyba wszystkiego co może pojawić się w ogrodzie...





 A dla ptasich smakoszy przeznaczono wiele półek z rozmaitym jedzeniem. Mi najbardziej podobało się to danie...

piątek, 9 września 2011

Na jagody (Hampshire, United Kingdom)

Zamiast do lasu czy do supermarketu, Anglicy mogą przyjechać na plantację i samodzielnie nazrywać owoce.
Kiedy my postanowiliśmy spróbować angielskich plonów, trwał akurat sezon na maliny i porzeczki.
Płaci się wg wagi zebranych owoców, można też dokupić zieleninę, jajka czy miejscowe przetwory.
Czy w Polsce, a najlepiej w Wielkopolsce jest też takie miejsce?


 



czwartek, 8 września 2011

Ekologiczna donica (United Kingdom)

Stara łódka nad brzegiem młyńskiego stawu...Cieszą się rośliny i goście restauracji:)

środa, 7 września 2011

Ogródki w Odiham (United Kingdom)

W tym ogródku aż kipiało od kwiatów... Graniczył ze starym, malowniczym cmentarzem.



A tu już ogródek bardziej minimalistyczny, ale też uroczy...


Ten przedogródek nie jest chyba szerszy niż 1 metr...

 A ten ogródek, choć widoczny tylko fragmentarycznie, bardzo intryguje!


Który najładniejszy?

piątek, 2 września 2011

Całkiem zwyczajnie? (Hartley Wintney, United Kingdom)

Zwyczajny chodnik, brudna cegła, "takie sobie" donice. Dlaczego to wszystko razem dobrze wygląda?