Taki ogródek znalazłam na przemysłowym dachu budynku biurowego, w którym pracowałam w Niemczech.
Ogródek był całkiem rozległy. Wychodziły nań okna salki konferencyjnej, biur i toalety :-)
Bardzo fajny! Wbrew pozorom pustki i szarości u nas też wiele biurowców ma zielone dachy. Największy zielony dach w Warszawie jest na centrum handlowym Arkadia. Niestety, nie można go zobaczyć! Ja marzę marzeniami nierealizowalnymi o takim dachu jak pokazujesz, rozchodnikowym na garażu... Pozdrawiam! m.
prawdziwe cudo! Coś przepięknego. Gdybym miała do wykorzystania płaski dach garażu, to na pewno coś takiego bym spróbowała sobie założyć.
A kochana, dziękuję ślicznie za przemiłą przesyłkę! Jak tylko znajdę chwilkę, to wspomnę o niej na blogu. Dziękuję pięknie, dzisiaj dotarła. Pozdrawiam Cię cieplutko!
Bardzo fajny! Wbrew pozorom pustki i szarości u nas też wiele biurowców ma zielone dachy. Największy zielony dach w Warszawie jest na centrum handlowym Arkadia. Niestety, nie można go zobaczyć!
OdpowiedzUsuńJa marzę marzeniami nierealizowalnymi o takim dachu jak pokazujesz, rozchodnikowym na garażu...
Pozdrawiam!
m.
a rośliny pochodzą z Polski.....
OdpowiedzUsuńGdzie nam do ich poziomu... Poziomy mamy, ale puste, szaro-brudne.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, mnie się marzy takie pokrycie na piwniczce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za odwiedziny. No właśnie. Chętnie obejrzałabym polskie przykłady :-)
OdpowiedzUsuńprawdziwe cudo! Coś przepięknego. Gdybym miała do wykorzystania płaski dach garażu, to na pewno coś takiego bym spróbowała sobie założyć.
OdpowiedzUsuńA kochana, dziękuję ślicznie za przemiłą przesyłkę! Jak tylko znajdę chwilkę, to wspomnę o niej na blogu. Dziękuję pięknie, dzisiaj dotarła. Pozdrawiam Cię cieplutko!
Просто и лаконично. Замечательный сад.
OdpowiedzUsuń