Nagle wypiękniał nasz Swarzędz. Zakwitły krokusy! Pisałam już o nich
TUTAJ. W tym roku jednak, krokusowe piękności rozrosły się i pojawiły jeszcze w innym miejscu. Ich widok tak raduje duszę, że staram się przejeżdżać obok nich jak najczęściej:)
To miejsce w którym spodziewałam się je ujrzeć...
A tutaj pojawiły się po raz pierwszy. Trochę przeszkadza mi posadzenie ich w równych rzędach. Czy robi to jakaś maszyna?
Miło popatrzeć na kwiecie bo u mnie zero kompletne:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńKiedy na swarzędzkich ulicach nic nie kwitło, planowaliśmy partyzantkę ogrodniczą! Na szczęście teraz nie musimy uciekać się do przemocy;)
UsuńCudne. Nie kradną ?
OdpowiedzUsuńNa wprost mojego bloku przez szereg lat był taki krokusowy trawnik.
Przebudowali skrzyżowanie i zniszczyli wszystko.
Te nowe rabatki to już nie to.
Czy potem posadzą coś innego?
Na Turbaczu rosną w naturze. To dopiero widok.
Oj, nie przyszło mi do głowy, że ktoś mógłby kraść krokusy!
UsuńNie wiem co później pojawi się w ich miejscu, ale będę relacjonowała:)
A takie naturalne, na górskich połoninach bardzo chciałabym zobaczyć
Miło patrzeć, jak miasta zielenieją!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Od razu wszystko ładniejsze, prawda?
UsuńPozdrawiam Gaju
Cudownie to wygląda, mimo iż rosną w rządakch. Z czasem się rozrosną i będzie piękny dywan. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy się rozrosną. To ich pierwszy rok na tych wałach. W przyszłym roku porównam zdjęcia:)
UsuńPozdrawiam Gigo
Aga, nasze miasto kwitnie! Miło popatrzeć, choć i ja zwróciłam uwagę na te rzędy. Ale z dwojga złego, lepiej że w ogóle są! Jeszcze nie byłam na samym rynku, ciekawe jak tam wyglądają donice.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Hej Aniu! Ja też jeszcze nie dotarłam na rynek, ale widzę, że sadzą braki na krzyżówkach:)
UsuńPozdrawiam
A wonderful show of a new season; the pictures are delightful.
OdpowiedzUsuńThanks for your nice visit in our small town, Titania:)
UsuńPiękne kwiaty!!! I do tego znam odpowiedzialną za to osobę :-) I kwiaty i ta osoba są fantastyczne :-). Pozdrowienia dla M.
OdpowiedzUsuń