Pierwsze wiosenne promienie słoneczne przywitaliśmy w tym roku w warszawskich Łazienkach.
W parku przechadzało się mnóstwo ludzi...
...ale w bocznych alejkach więcej było chyba wszędobylskich i baaardzo już najedzonych wiewiórek...
Spotkaliśmy nawet sarnę!
Temperatura oscylowała w okolicach +20 stopni, ale, co ciekawe, stawy były ciągle pokryte bardzo cienkim lodem, po którym spacerowały ptaki....
W słońcu wygrzewali się ludzie i rzeźby...
A Łazienki polubiła nawet młoda para z Azji, która przyjechała tu - wraz ze swym licznym orszakiem weselnym - pozować do plenerowych zdjęć.
Miły, wiosenny spacer z dodatkowi atrakcjami z ostatniego miejsca :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak, Gigo:)
OdpowiedzUsuńOj wiosenka, wiosenka. Wszyscy spragnieni są już słoneczka i zieleni!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń