środa, 22 czerwca 2011

Polish Spirit (My garden)

Przedogródek wciąż czeka na zagospodarowanie, ale ten powojnik już się tu dobrze zadomowił.
Służy mu południowe słońce i szałwia ocieniająca "nóżki":)

8 komentarzy:

  1. Hej,
    okaz po prostu katalogowy! Fantastyczny, nasycony kolor!
    Miłego dnia!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdo, dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zadomowił się i to pięknie. To pewno szałwia mu w tym pomaga. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. A moje powojniki, co następny, to porażka. Niby mają, co trzeba, a efektów zero. Twój piękny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na razie 3 powojniki. Tylko ten jeden, tak pięknie się rozrósł w tym roku. Marcelinę, którą widać na zdjęciu głównym, zjadła jakaś choroba grzybowa. Powojniki są podobno bardzo wrażliwe niestety.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja zwykle do ładnie kwitnącej odmiany dosadzam jakiś botaniczny (orientalis, viticella, jacqmanii, alpina), żeby w ogóle były jakieś liście! Bo te odmianowe rosną słabo i efekt jest nikły. A tak to jeszcze jest "dodatek do bukietu" w postaci drobnych kwiatków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne, ja mam obecnie 2 odmiany "zwykle" kupione w biedronce, drobne kwiatki w kolorze fioletu i burgundu, i jedna bardziej atrakcyjna której nazwy obecnie nie pamiętam, wspaniale wygląda taka kaskada kwiatów!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne, ja mam obecnie 2 odmiany "zwykle" kupione w biedronce, drobne kwiatki w kolorze fioletu i burgundu, i jedna bardziej atrakcyjna której nazwy obecnie nie pamiętam, wspaniale wygląda taka kaskada kwiatów!!

    OdpowiedzUsuń