Nie zamierzałam sadzić rodendrona. Wydawał mi się za trudną rośliną jak na moje umiejętności ogrodnicze.Dostałam go jednak w prezencie od rodziców i posadziłam na rabacie brzozowej.
Rośnie tu już drugi sezon, właśnie zakwitł i przyjmuje skrzydlatych gości:)
Jednak dałaś radę, odwdzięcza Ci się za opiekę pięknymi kwiatami:-)
OdpowiedzUsuńOj, piękny! Mam nadzieję, że się do nich przekonasz, są piękne i wcale nie takie trudne w uprawie!
OdpowiedzUsuńja je bardzo lubię jak na razie mam dwa i kilka azalii:))kasiexa
OdpowiedzUsuńDzięki za rodendronowe wsparcie:)
OdpowiedzUsuńAzalie wydają mi się jeszcze trudniejsze!